Chodźmy do Mini Muzeum…
Skorzystałem z zaproszenia Marioli Wasilewskiej do odwiedzenia Przedszkola nr 4 „Biały Konik” w Koninie i mieszczącego się tam Mini Muzeum.
Po zejściu do właściwego pomieszczenia moim oczom ukazało się pomieszczenie wypełnione przedmiotami z minionej epoki PRL-u i starszymi, oczy aż mi się „zaświeciły” z radości i nie chodzi tu oczywiście o tęsknotę za systemem, który upadł, a za rzeczami, które doskonale pamiętam z lat mojej młodości.
Syfon, ten smak gazowanej wody, rzutnik do wyświetlania bajek z przeźroczy, czarno-biały telewizor, stare radioodbiorniki. Tarę do ręcznego prania, wielką balię na wodę, lampę naftową, emaliowane dzbanki, to wszystko pamiętam z domostwa moich dziadków na wsi za Turkiem. Drewniana maselnica w której z radością ubijałem mleko, aż zaczęły boleć ręce, przypomina mi się od razu ten smak świeżego masła, którym babcia sparowała nam pajdy chleba odkrojone od wielkiego okrągłego bochna, a ten smak maślanki, ileż bym dał by wypić dwie szklanice tego pysznego napoju, a nie tej sklepowej imitacji o tej samej nazwie. Stara maszyna do szycia,pralka wirnikowa, łoże do spania, telefon z tarczą za pomocą której należało „wykręcić” stosowny numer, dla nas to wspomnienia, a dla młodych z obecnych czasów prahistoria. Trochę się rozmarzyłem i wzruszyłem…
To świetne miejsce zrodzone z pasji, bez programów unijnych, grantów i dofinansowań, ludzie, pomysł i współdziałanie grupy aktywnych ludzi! Ten przyniósł to, inny tamto, zamiast na śmietnik trafiło w fajne miejsce, które odwiedzają dzieci i młodzież, jeżeli jeszcze nie byliście tam w odwiedzinach to zapraszam Was tam serdecznie przekazując zaproszenie dyrektorki tego fajnego przedszkola!
– Idea powstania Mini Muzeum zrodziła się pod koniec 2006 i była po części zainspirowana przez panią Halinę Łoś, poprzedniego dyrektora przedszkola. Wtedy powstał pomysł, a jego realizacją zajęłam się w 2007 r. Od czegoś trzeba było zacząć i zaczęłam … od zrobienia napisu na drzwiach pomieszczania, w którym miało znajdować się nasze „Mini Muzeum – Na szklaku historii”.
Wtedy ruszyliśmy pełną parą. Szybko, dzięki pracownikom, rodzinom naszych przedszkolaków i przypadkowym osobom, nasze „muzeum” zaczęło przypominać prawdziwe muzeum. Nasze przedszkolaki miały już możliwość systematycznego udziału w zajęciach, które organizowała z nimi nauczycielka naszego przedszkola Pani Marzena Szymczak-Potrzebowska, którą w 2007 roku powołałam na lidera edukacji patriotycznej i opiekuna Mini Muzeum. I tak jest do dzisiaj.
Zainteresowanie naszym przedsięwzięciem było coraz większe, dlatego postanowiliśmy dzielić się tym, co już wiemy na temat naszych eksponatów, grafik i zdjęć i organizować zajęcia dla dzieci z innych placówek oświatowych. Odwiedzali nas przede wszystkim uczniowie klas I-III pobliskiej szkoły podstawowej. Zajęcia w naszym przedszkolnym Mini Muzeum są prowadzone przez Panią Marzenę systematycznie.
Z dobrodziejstwa, którym dysponujemy korzystają wszystkie dzieci, bez względu na wiek. Zawsze z ogromną ciekawością chłoną przekazywaną im wiedzę np. na temat codziennego życia dzieci i dorosłych w „dawnych czasach”, uwielbiają tematykę dotyczącą powstania naszego miasta, ale także Wielkopolski i Polski. Oprócz walorów wzrokowych, dzieci mają okazję wzbogacać słownictwo o nowe, dotąd im nieznane, nazwy wyposażenia chociażby dawnej chaty wiejskiej.
Przeżycia i emocje, które towarzyszą dzieciom podczas wizyt w Mini Muzeum mają niewątpliwy wpływ na trwałość zdobywanej wiedzy w zakresie m.in. szeroko rozumianej, w tym wypadku, edukacji patriotycznej – przekazała Mariola Wasilewska, dyrektorka przedszkola.