Dom z zielonymi oknami został otwarty!
Dom Zemełki przestał być placem budowy i otworzył się na wizytę mieszkańców grodu z koniem w herbie!
Dom Zemełki to najstarsza świecka murowana budowla w naszym mieście, przez wieki pełnił ważną rolę w historii naszego miasta i jego mieszkańców, potem opuszczony popadł w niełaskę i niszczał na naszych oczach!
Gdy zapadła decyzja o jego remoncie i przebudowie i pozyskano na ten cel środki, zdania jak zwykle były podzielone, część głosów mówiła o swoistej profanacji biorąc pod uwagę dobudowę i nowoczesne elementy, część oczekiwała z nadzieją na finał prac!
Rzeknę Wam szczerze, po tym co wczoraj zobaczyłem jestem oczarowany, moim skromnym zdaniem brakowało w Koninie takich projektów, gdzie pięknie połączono stare, stylowe z nowoczesnym. Podczas swoich podróży z zazdrością zerkałem na choćby niedalekie od Konina realizacje jak kaliska dawna fabryka fortepianów, czy pabianicka fabryka wełny! Ale jak pokazano i u nas można, niech to będzie kropla drążąca skałę! Niewiele nam zostało zabytków, więc szanujmy to co mamy i pięknie rewitalizujmy! Może trochę odlecę, ale oczami wyobraźni widzę nowoczesną zabudowę mieszkalną umiejętnie połączoną z dawną Rektyfikacją Szpilfogla i Waldmana, zerkając w kierunku północnym cudowne odsłonięte cegły dawnego imperium Reymonda równie pięknie połączone z nowoczesnością, stylową restaurację w dawnym kino-teatrze Polonia, wyremontowaną synagogę… Trochę się rozmarzyłem, ale ten projekt pokazał, że mamy prawo marzyć i otrzymać coś super! Bo Konin to fajne miasto, nasze miasto, pełne pięknych inteligentnych ludzi, którzy zaczną je kochać i współtworzyć by było jeszcze piękniejsze!
Na wczorajszym spotkaniu pojawili się niebiescy przyjaciele na rowerach, aktywni seniorzy, wszędzie ich pełno, są głodni nowych wrażeń! Dopiero co zeszli z tanecznego parkietu Młodzieżowego Domu Kultury w Koninie, gdzie odbywała się potańcówka dla seniorów, a już wpadli zwiedzać otwarty Dom Zemełki!
Czaru wczorajszemu spotkaniu dodała nasza miejska spółka Pewik, który wspomnieniowo przypomniał nam czasy wszechobecnych saturatorów, można było sobie strzelić kubek Pewiczanki z sokiem! REWELACJA!