Niezwykły wieczór w Pałacyku!
Miałem wczoraj przyjemność uczestniczyć w energetycznym wieczorze wypełnionym przednim jadłem i miłym towarzystwem!
Gdy wybiła godzina 18.00 przybyłych gości w restauracji „Pałacyk” przywitali Organizatorzy tego kulinarnego wydarzenia, jak już zapewne zauważyliście to kultowe miejsce pod nowymi sterami wraca na Kulinarną Mapę Konina! Podczas wczorajszego wieczoru zaprezentowano nowe dania, które od dziś zagościły na stałe w nowej, wiosenno-letniej odsłonie karty!
Obecnie dyrektorem obiektu jest Dariusz Sakowski, który ma pod swoimi skrzydłami również ośrodek Wityng, menagerem obiektu została Karolina Dobrowolska, Szefem Kuchni jest Jakub Ignyś, znany poznański kucharz. Sporo też się zmieniło na korzyść w wystroju wnętrz, jest tu elegancko, a zarazem przytulnie.
Szef Jakub po krótkim wprowadzeniu gości co ich czeka podczas tego magicznego wieczoru, wydał niczym generał rozkaz swym kelenerom, by na stołach gości pojawiła się pierwsza tego wieczoru przystawka. Zespół kelnerski, elegancko ubrany, w białych rękawiczkach z pełną gracją podał gościom gravlax z łososia z guacamole i nori! Muszę przyznać zaczęli wieczór z wysokiego C, bo przystawka bardzo przypadła do gustu gościom.
Kolejno na stołach gości wylądowała druga przystawka tego wieczoru, tym razem był to tatar wołowy z grzanką czosnkową, cebulą, ogórkiem kiszonym, kaparami, piklowaną pieczarką i żółtkiem!
Jako pierwsze danie główne zespół kelnerów zaserwował gościom stek z tuńczyka z sałatą pak choi z wakame, puree z batata z chili i kolendrą! No i odleciałem! Rewelacyjne danie, dzięki któremu moje kubki smakowe znalazły się w kulinarnym raju! Jedyne czego się obawiałem, to fakt czy kucharze będą w stanie sami siebie przebić podając kolejne danie główne!
Po chwili przerwy na naszych stołach wylądował stek z polędwicy wołowej, podany z faszerowanym ziemniakiem ragout maślanym, selerem, marchwią i burakiem! Bardzo smaczne danie, na pierwszy plan w mojej ocenie wybijał się finezyjnie faszerowany ziemniak, jednak jednoznacznie, gdybym musiał wybierać które danie uhonorować koroną za danie główne tego wieczoru to pozostanę wierny magicznemu stekowi z tuńczyka, który jak dla mnie rozwalił system!
Kolejno na ocenę gości czekała aromatyczna sałatka z piersią z kaczki sous-vide z mango, marakują i sezamem. Przyznam szczerze, że nie jestem specjalnym miłośnikiem mięsa z kaczki, ale w tym przypadku muszę oddać honor kucharzom, że stanęli na wysokości zadania i było to ciekawe doznanie kulinarne, obok którego miłośnicy tego typu mięs nie przejdą obojętnie!
Zwieńczeniem wieczoru, prawdziwą wisienką na torcie był oczywiście deser! Kelnerzy z gracją zaserwowali nam mus z białej czekolady podany z mango, owocami i gałką pysznych lodów! Zaprawdę rzeknę Wam, królewskie zakończenie wieczoru!
Wszystko co dobre kiedyś się kończy, zakończył się i ten wieczór wypełniony kulinarną przygodą, przygotowaną dla nas przez ludzi z pasją, którzy przygotowywanie potraw traktują jak misję! Na zakończenie Jakub Ignyś przedstawił gościom cały swój zespół, bez którego ten magiczny wieczór by się nie udał! Wszyscy wraz z zespołem kelnerskim i szefostwem obiektu zgarnęli zasłużone brawa od nas wszystkich.
Gdy kolacja degustacyjna w swojej oficjalnej części dobiegła końca, goście chwycili za krzesła i zaczęli się dosiadać do innych stolików, rozpoczęły się wtedy pełne przyjaźni i integracji rozmowy o kulinarnych doznaniach jakich doświadczyli podczas tego magicznego wieczoru.
Wczorajsza kolacja za nami, to była moja kolejna kulinarna przygoda w którą z radością popłynąłem z pozostałymi gośćmi! Od dziś i Wy możecie spróbować tych pyszności, bo tak jak wcześniej wspomniałem zagościły na stałe w wiosenno-letniej odsłonie karty. W tajemnicy Wam rzeknę, że w karcie czeka na Was jeszcze wiele innych potraw wartych Waszej uwagi! Ale o tym przekonajcie się już sami podczas wizyty w Pałacyku, do której Was szczerze zachęcam! To magiczne miejsce w sercu prawobrzeżnego Konina jest warte odwiedzin i miło spędzicie tam czas!
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Pałacyk chce być miejscem w którym można dobrze zjeść bez rujnowania portfela, jeżeli zajrzycie w ich gościnne progi od poniedziałku do piątku w porze luchu, to zjecie pyszny dwudaniowy obiad za jedyne 28 złotych!
Pyszne jedzenie, klimatyczne miejsce urządzone z klasą, cóż mogę rzec więcej – serdecznie zapraszam do Pałacyku!
Materiał promocyjny