Rozkochują … a potem zostawiają ze złamanym sercem i pustym potfelem.
Tak również zakończyła się znajomość 66-letniej koninianki, która poznała lekarza z ameryki. Mężczyzna sam wytypował swoją ofiarę na portalu społecznościowym facebook. Przedstawił się jako 68-letni ortopeda. Przez ponad miesiąc czasu zdobywał zaufanie 66-latki i nie krył zauroczenia jej osobą. Poprzez messengera powiadomił kobietę, że wysłał jej drogi upominek wraz z pieniędzmi. Po kilku dniach otrzymała ona wiadomość z firmy przewozowej za pomocą WhatsAppa, że paczka jest już w Polsce, ale by ją odebrać, należy najpierw dokonać wpłaty. Kobieta z racji tego, że przebywała poza granicami naszego kraju, dokonała przelewu na blisko tysiąc euro. Paczka miała zostać przekierowana na miejsce, w którym obecnie znajdowała się 66-latka. Po kilku dniach otrzymała kolejną wiadomość z infoirmacją, że paczka została umieszczona w depozycie, ponieważ po jej zeskanowaniu, okazało się, że znajduje się w niej przedmiot, którego posiadanie jest zabronione, za co grozi więzienie. By uniknąć tej kary, należało na konto firmy kurierskiej przelać pieniądze w kwocie około 50 tysięcy złotych, co też kobieta uczyniła.
Od tamtej pory osoba, która podawała się za lekarza, przestała pisać i urwała całkowicie kontakt z 66-latką, kóra została ze złamanym sercem i bez pieniędzy na koncie.
Warto pamiętać, że oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością. Najlepiej jednak nie ulegać chwilowemu zauroczeniu oraz presji czasu i nie przekazywać pieniędzy nieznanym osobom.
źródło: Komenda Miejska Policji w Koninie
zdjęcie ilustracyjne