Hulajnogi tu, hulajnogi tam…

Gdybym Was zapytał czy ucieszyliście się z faktu, że pojawiły się w naszym mieście hulajnogi elektryczne to zapewne bylibyście podzieleni, część się cieszy z dodatkowej formy rozrywki i transportu, część złorzeczy uważając, że są zbędne, nic nie wnoszą w nasze życie, że dzieci zamiast korzystać z prozdrowotnych wycieczek na rowerze szaleją na elektrycznych hulajnogach stwarzając zagrożenie dla siebie i innych uczestników, co daje się odczuć zwłaszcza na wspólnych drogach pieszo rowerowych!

Dodatkowym minusem jest fakt, który widzieliśmy w innych miastach, które wcześniej wpuściły je do siebie, ich użytkownicy po zakończeniu jazdy porzucają je byle jak i byle gdzie stwarzając zagrożenie dla innych, są wśród nas osoby niedowidzące i niewidome, wcześniej znały doskonale swoje trasy i sprawnie poruszały się przy pomocy białej laski, a dziś utrudniamy im i tak trudną codzienność!

Apeluję o empatię i rozwagę!

Udostępnij na: