Zagrali sercem dla pacjentów konińskiego hospicjum!
Kto przeznaczył sobotni wieczór na udział w koncercie Maksymalnych w kościele św. Maksymiliana Kolbe w Koninie ten bankowo nie żałuje!
Maksymalni dali piękny koncert kolęd wkładając w to całe swoje serce i umiejętności, to kolejny dowód potwierdzający regułę, że mieszkańcy Konina kochają wspólne kolędowanie, a cel był warty tego by mimo trudnych czasów zajrzeć głębiej do portfela i wspomóc pacjentów konińskiego hospicjum.
Kiedyś przeczytałem, że hospicjum to też życie, właściwie jego finisz, ale jakże ważny dla pacjenta i jego rodziny, by móc odejść w godnych warunkach bez bólu z opieką do ostatniego tchu. Jako, że nie wiemy co nam jest pisane, to warto wspierać nasze hospicjum i podobne placówki, może i nam będzie pisane zostać choć na chwilę, na tę ostateczną chwilę ich pacjentem.
Wracając do koncertu to Maksymalni potrafią wytworzyć cudowny nastrój, chwilami radosny, że człowiek zapominał, że jest w kościele, Anna Leśna-Szymańska wraz z gitarowym partnerem tak pięknie grali i się bujali, że szok, by za chwilę zanurzyć nas w pięknym refleksyjnym nastroju.
No a ostatnia kolęda, majstersztyk! Wyczarowali ze swojego składu „górala”, co ten gość wyprawia ze swoim głosem to szok, na jednym wdechu spokojnie kolędę prawie zaśpiewał, do klubu płetwonurków powinni go wziąć bez testów!
Dziękuję Wam za udział w tym koncercie i wsparcie finansowe, dzięki któremu będziemy mogli walczyć o godne odejście naszych pacjentów – powiedział nie mogąc ukryć wzruszenia Krzysztof Zieliński z Hospicjum św. Jana Pawła II w Koninie! Podziękował również za przyjaźń Maksymalnych i wsparcie parafii goszczącej koncert.