Mają się gdzie wyciszyć!
Jeśli potrzebują chwili wytchnienia i wyciszenia, to mają do tego dedykowany specjalny pokój!
Uczniowie konińskiej dwunastki są bogatsi o pewien magiczny pokój, w którym mogą się wyciszyć z dala od hałasu, smartfonów i zbyt dużej ilości bodźców zewnętrznych.
Sala wyciszenia i terapii jest przeznaczona głównie dla dzieci, które w związku ze swoim aktualnym stanem zdrowia wymagają czasowego odreagowania napięć. Muszą odreagować konieczność poradzenia sobie z emocjami i swoim zachowaniem w wyniku niesprzyjających okoliczności, czyli zbyt dużej ilości bodźców. W szczególności pomieszczenie jest przeznaczone dla dzieci z obniżoną sprawnością funkcjonowania społecznego, wynikającą ze spektrum autyzmu.
W konińskiej dwunastce, pomimo, że nie jest ona szkołą podstawową z klasami integracyjnymi uczy się dziesięcioro uczniów z różnymi dysfunkcjami. To głównie z myślą o nich i ich specjalnych potrzebach stworzono ten pokój, inicjatorami powstania projektu jest grono pedagogiczne, które przy wsparciu dyrekcji i rady rodziców oraz przychylności sponsorów zewnętrznych: Centrum Podłóg, Drzwi i Okien MARDOM oraz kwiaciarni Stokrotka podarowali dzieciakom to czego potrzebują w chwilach nadmiernego napięcia, zmęczenia czy stresu! Tu mogą odreagować gwałtowne zmiany w ich życiu, z którymi nie potrafią sobie poradzić, koniecznością utrzymywania uwagi przez dłuższy czas czy trudnościami w relacjach z rówieśnikami.
Jak zaznacza koordynatorka projektu Marta Hossa, ten nadmiar niekorzystnych impulsów może stanowić zbyt duże obciążenie dla psychiki dziecka, które wymaga przerywnika i może je znaleźć właśnie w sali wyciszeń! Dzieciom potrzebna jest równowaga między aktywnością a wyciszeniem i tą inicjatywą placówka chce wspierać swoich wychowanków.
Z sali wyciszenia mogą korzystać wszyscy uczniowie, ale jak już wcześniej wspomniałem priorytetowo traktowane są potrzeby dzieci z obniżoną sprawnością funkcjonowania społecznego, wynikającą ze spektrum autyzmu.
Pokój wyciszenia funkcjonuje głównie podczas przerw między lekcjami w godzinach 9:35-13:40, jednocześnie w pomieszczeniu może przebywać czwórka uczniów pod opieką wyznaczonego przez dyrekcję nauczyciela. Ale z pokoju mogą skorzystać również uczniowie w sytuacjach kryzysowych, które mogą się wydarzyć podczas trwania zajęć. Gdy w pokoju przebywa już czwórka dzieci to na specjalnym wieszaku sygnalizują ten fakt cztery wiszące smycze, wtedy kolejne dziecko musi zaczekać, aż ktoś po złapaniu wytchnienia opuści pokój. W pokoju na uczniów czeka sofa i wygodne pufy, sporo w środku przyjaznej i kojącej zieleni.
Podczas dzisiejszego spotkania z Moniką Szymańską, dyrektorką szkoły oraz Martą Hossą, koordynatorką projektu, dowiedziałem się, że placówka dostrzega olbrzymi problem z nadmiernym używaniem przez dzieci i młodzież smartfonów, ale wzorem sprawdzonych wzorców zachodnich nie chce zabraniać z ich korzystania poprzez zakazy i kary. Zamierzają edukować nasze pociechy, by same doszły do tego, że to co w nadmiarze nam szkodzi, że nie wszędzie wypada wchodzić z telefonem i zakłócać spokój innych osób. Dostrzegają także potrzeby innych dzieci i ten pokój ma być pierwszym milowym krokiem we właściwym kierunku, już marzą o stworzeniu większej ilości ogólnodostępnych miejsc wyciszenia i relaksu, gdzie dzieciaki znajdą chwilę spokoju i wytchnienia.
Brawo za inicjatywę i współdziałanie dla dobra dzieci i młodzieży!