Brak wyobraźni może kosztować ludzkie życie
Wracając z Targowiska Miejskiego przy ulicy 11 Listopada zauważyłem, że w kierunku dachu wieżowca przy ulicy Przemysłowej 5 strażacy wysuwają drabinę z koszem, podszedłem sprawdzić co się dzieje…
Okazało się, że nic złego na szczęście się nie wydarzyło i nie jest to akcja gaśniczo-ratunkowa, a strażacy wymieniają znajdujące się na dachu wieżowca maszty anten radiowych.
Widząc takiego kolosa z rozłożonymi „łapami” podziałało to na moją wyobraźnię, jeśli byłaby to akcja ratunkowa to w wiele miejsc taki zestaw w naszym mieście nie ma szans wogóle dojechać i się rozstawić! Ten wóz bojowy potrzebuje około 5m szerokości by się w pełni zainstalować, takiego wozu nie mamy w Koninie, przyjechali nim strażacy z Poznania wesprzeć naszych chłopaków przy tej akcji. My w Koninie mamy podobny wóz, ale kosz dałoby się wysunąć do granicy dachu, nasz zestaw jest też nieco węższy bo potrzebuje około 4m na rozstawienie „łap”. Ale to i tak wymaga sporo wolnej przestrzeni!
Postanowiłem porozmawiać o tym temacie ze stojącymi w pobliżu wozu strażakami, okazało się, że poblokowane drogi pożarowe to dla nich smutna codzienność, w wiele miejsc w naszym mieście nie dość, że trudno im dojechać, bo gdy powstawały nowe osiedla to nikt nie uwzględniał tak dużych wozów bojowych to jeszcze bardzo często zastawiamy im te wąskie drogi swoimi autami.
Rozumiem, aut jest coraz więcej, a parkingi nie są z gumy, to trochę jak z zabawą na oczepinach po weselu – są 3 krzesła, a 4 graczy! Mamy wszyscy oczywiście mnóstwo wymówek śpieszy nam się, tylko na chwilę, wnosimy ciężkie zakupy i wiele innych – ale pomyślmy zanim wydarzy się tragedia dotykająca naszą rodzinę czy sąsiadów, czasami sekundy i minuty decydują o ludzkim życiu! Nasi strażacy mają coraz lepszy i nowocześniejszy sprzęt, ale gdy nie będą mogli nim podjechać pod wieżowiec to będzie dramat!
Pytalem jak wygląda procedura czy mogą podczas akcji w razie konieczności uszkodzić nasze mienie, to wcale nie jest takie proste, pojawiają się odszkodowania za uszkodzone mienie, ale jak wspomnieli strażacy gdy drogę barykaduje im jedno auto to coś z tym można zrobić, spróbować przestawić, ale często na ich drodze stoi pięć czy siedem aut i tu już nie ma pola manewru.
Często w komentarzach wspominacie, że strażacy mają Wasz szacunek i są najbardziej poważaną przez Was służbą mundurową, posłuchajmy więc to co nam przekazują: NIE PRZESZKADZAJMY IM NIEŚĆ POMOCY – NIE BLOKUJMY DRÓG POŻAROWYCH!!!
Tomek Biedziak