To była piękna kulinarna przygoda…

19 stycznia 2024 roku w Marinie Gaj odbyło się kolejne niezwykłe wydarzenie kulinarne, Noworoczna Kolacja Degustacyjna z trzema Mistrzami i ich spojrzeniem na smak! Chwilę po godzinie 19 obecność na „pokładzie statku” sprawdził prowadzący to niezwykłe spotkanie Paweł Gruba i wyruszyliśmy ku kulinarnej przygodzie… Paweł mistrz słownej szermierki, uczestnik znanych programów kulinarnych, certyfikowany trener kompetencji psychospołecznych, praktyk i szkoleniowiec w zakresie kompetencji menadżerskich, który od ponad dekady z powodzeniem szkoli i wspiera rozwój branży gastronomicznej w naszym kraju.

Na pierwszy ogień kelnerzy z gracją podali gościom Amouse Bouche, potem otrzymaliśmy dwie przepyszne przystawki przygotowane przez dwóch mistrzów kulinarnych Dawida Łagowskiego i Łukasza Kijaka. Najpierw z przyjemnością pochłonęliśmy Lobster rolla z kukurydzą, sałatą, majo i ikrą z łososia. Ale druga przystawka jak dla mnie rozwaliła system i oczarowała kubki smakowe wielu gości, moje na pewno, był to sezonowany jeleń podany z owocami leśnymi, majonezem smakowym, regionalną śmietaną i kiszonymi warzywami, majstersztyk!

Czaru kolacjom degustacyjnym w Marinie Gaj dodaje klimatyczna muzyka na żywo sącząca się do naszych uszu, ale podczas takich kulinarnych wydarzeń pojawia się zawsze ktoś, kto zadba by goście nie tylko sączyli muzykę. Ponownie z radością przywitałem się z Michałem Popiołkiem, chłopakiem od nas z Konina, gościem który pokochał wino i poświęcił mu swoje życie zawodowe.  Michał jest pasjonatem win autentycznych, odrębnych i naturalnych. Pracuje w VININOVA oraz Winnicy Saint Vincent, działa zarówno przy imporcie, handlu, jak i produkcji win, jest absolwentem brytyjskiej szkoły Wine and Spirits Educational Trust na poziomie IV Diploma. I właśnie ten gość zadbał o to by znakomite potrawy przygotowane przez naszych mistrzów uzupełnić przednimi trunkami z zaprzyjaźnionych winnic.

Gdy przyszedł czas na danie główne to jeden z mistrzów zaserwował nam Halibuta z asiette z kalafiora, sosem maślanym i olejem porowym z Manufaktury Łagowski, niebo w gębie! Wszystkie dania podawano gościom na wyjątkowej zastawie stołowej premium marki Fine Dine!

Menadżer Mariny Gaj Joanna Sypniewska, to kobieta pełna empatii i stara się tą swoją wrażliwość przekazać swoim gościom podczas tych niezwykłych wydarzeń kulinarnych, tym razem nie mogło być inaczej. Pyszne jedzenie, muzyka na żywo, przednie trunki, ale to także doskonały moment by pomyśleć o innych ludziach, o tych którym los dał mniej, o tych którzy codziennie zmagają się ze swoją niepełnosprawnością. Tym razem gdy goście kosztowali świetne intermezzo, by oczyścić swoje kubki smakowe przed kolejnym daniem głównym podanym przez drugiego mistrza, zorganizowano aukcję dobroczynną na rzecz podopiecznych Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Słupcy, którzy przygotowali piękne prace. Paweł Gruba wraz Joanną pięknie poprowadzili licytację prac słupeckich artystów o które zaciekle walczyli goście wieczoru w Marinie Gaj, tym sposobem znów nazbieraliśmy górę grosza, która wspomoże podopiecznych SOSW w Słupcy w ich dalszym rozwoju artystycznym i dążeniu do samodzielności.

Podczas kolacji goście mogli kosztować wyjątkowych serów długodojrzewających wiodącej marki Skarby Serowara oraz pysznych, pełnych smaku oliwek z pestką od Prezesowej Oliwowej!

Po charytatywnej przerwie przyszedł czas na kolejne danie główne, tym razem z lubością skosztowaliśmy świetnej kaczki z burakami, ziemniakami, serem bursztyn i sosem śliwkowo-czekoladowym.

Wisienką na torcie tej kolacji była kulinarna gwiazda wieczoru Paweł Mieszała. Jeden z najbardziej uznanych i cenionych cukierników w Polsce, który odbywał staże we Francji oraz Belgii, do dziś kontynuuje współpracę z tamtejszymi, wybitnymi cukiernikami. Paweł z zamiłowania do słodkiej gastronomii, wraz z pomocnikami – podjął się skutecznej próby odratowania kultowego baru kawowego Kawiarnia Kociak – legenda Poznania. Obecnie jest także właścicielem Cukierni Pawlova, która podbija luboński rynek słodkich smaków! Mistrz oczarował zgromadzonych brownie z czekoladą 80 bio, kremem patissiere, limonką, pistacjami, sable maślanym, opalaną bezą i lodami z yuzu, do kompletu dorzucił słowną instrukcję obsługi swojego pysznego deseru, tak by zgromadzeni konsumowali ją w pewnej kolejności, dającej maksimum kulinarnych uniesień przy jej spożywaniu.

To było piękne spotkanie, niestety wszystko co piękne kiedyś się kończy, pięć godzin minęło nie wiadomo kiedy! Zachwyceni goście nagrodzili gromkimi brawami mistrzów kuchni, zespół kelnerski i całą kuchnię, co jest piękne w tym miejscu to fakt, że tu docenia się każdego, kto przyczynia się do sukcesu tego miejsca i organizowanych tu wydarzeń. Swoje brawa zgarniają właściciele za to, że dają wolną rękę swoim pracownikom w tworzeniu, Mistrz Dawid Łagowski wraz ze swoją prawą ręką Łukaszem Kijakiem, ale tu nikt nie zapomina o tych, których widać najmniej czyli kucharzach i pomocnikach, a to dzięki ich zaangażowaniu i profesjonalizmowi możemy kosztować takie znakomitości.

Swoje ogromne brawa zgarnęła oczywiście niezawodna menadżerka Mariny Gaj Joanna Sypniewska, dobry duch tego miejsca, która wkłada całe serducho w to by to miejsce żyło i by takie wydarzenia sławiły je nie tylko w Koninie, ale i okolicach. Jestem szczęśliwym uczestnikiem tych wydarzeń i za każdym razem Joanna potrafi mnie zaskoczyć, nie powiela utartych szablonów, tworzy zawsze coś nowego interesującego, co zawsze daje nadzieję na kolejną przygodę kulinarną w którą z radością wypływam z całym zespołem Mariny Gaj. Co mnie urzeka w tym miejscu to fajna rodzinna atmosfera, nie ma tu spiny i nerwowości, każdy członek personelu czuje, że uczestniczy w ważnym wydarzeniu i dzięki swojemu zaangażowaniu może je podnosić kilka półek wyżej. No a ten serwis kelnerski to poezja, kolejna impreza, sala znów wypełniona do ostatniego miejsca, a oni z niezwykłą gracją poruszają się między stolikami z pysznościami przygotowanymi przez mistrzów kulinarnych czy też drinkami przygotowanymi przez świetny zespół barmański!

Polecam Wam śledzić fanpage Mariny Gaj już wkrótce kolejne ciekawe wydarzenia, już 9 lutego Projekt Zima z NEEVALDEM I KULTERMANEM, no w marcu… Wiem, ale Wam jeszcze nie powiem… Będzie się działo!

Pamiętajcie, że bilety na Ich wydarzenia rozchodzą się w tempie błyskawicy, jak pyszne ciepłe bułeczki, chwila moment i kolejna ekipa szczęśliwców zasiądzie na pokładzie tego kulinarnego statku i wyruszy w rejs ku przygodzie, warto być wśród nich!

Materiał promocyjny

Udostępnij na: