Wsiada facet do autobusu po 29 latach…(4)

Skoro Prezydent Miasta Konina Piotr Korytkowski zachęca do wyrabiania i korzystania z przywilejów jakie daje posiadanie Konińskiej Karty Mieszkańca, to grzechem byłoby nie skorzystać. Skorzystałem i od prawie trzech miesięcy z ciekawością i otwartością podróżuję po naszym pięknym mieście bezpłatną komunikacją miejską i podzielę się z Wami swoimi odczuciami, faceta, który po prawie trzech dekadach wsiadł znów do miejskiego autobusu!

W tym wejściu podzielę się z Wami swoimi obserwacjami dotyczącymi kierowców naszych miejskich autobusów! Tak jak już wspomniałem wcześniej jeżdżę naszą komunikacją od 8 stycznia bieżącego roku i jeśli chodzi o poruszany aspekt to moim skromnym zdaniem mamy bardzo dobrych kierowców! Miałem wątpliwą przyjemność jechać na konińską Starówkę z jednym z kierowców i gdyby ów pan delikatniej pieścił swą stopą pedał hamulca to byłbym wdzięczny, trochę „rzucał” mym wiekowym ciałem po autobusie dojeżdżając do przystanków! Ale to tylko jedna podróż, którą wspominam w niezbyt korzystnym świetle, pozostałe kursy oceniam zdecydowanie pozytywnie! Uważam, że mamy dobrych kierowców, a wśród nich są i tacy, którym przypiąłbym laurkę ŚWIETNYCH KIEROWCÓW! Z niezwykłą gracją i dynamiką prowadzą miejskie rydwany. Ich umiejętności można dostrzec i nagrodzić brawami zwłaszcza w godzinach szczytu! Gdy wcześniej nie korzystałem z komunikacji miejskiej zwłaszcza w godzinach szczytu nie dostrzegałem faktu, że nasza Dworcowa i Kolejowa zamieniają się w istny ul! I wtedy gdy się robi ciasno i nerwowo można podziwiać umiejętności naszych miejskich kierowców! Jestem zbudowany, że mamy tak dobrych kierowców! Trzy razy miałem przyjemność również być pasażerem autobusów, za kierownicą których siedziały kobiety, dziewczyny dają radę i dorównują umiejętnościami facetom!

Jako osoba prywatna, użytkownik samochodu pewnie jeszcze długo nie dam się przekonać do zakupu auta z silnikiem elektrycznym, ale jeśli chodzi o jazdę autobusami z takimi silnikami to bardzo pozytywnie oceniam jazdę nimi po Koninie, ciche, niezwykle dynamiczne, spalinowce nie dotrzymują im kroku!

Miałem też okazję przetestować uprzejmość naszych kierowców, wsiadłem koło bazaru przy 11 Listopada w autobus linii 52 z nadzieją, że jak wyskoczymy z Wyzwolenia w Wyszyńskiego to może pojedzie 51 i dam radę się przesiąść. No i wyskoczyło 51 – tyle, że przed nami, poszedłem na przód autobusu i powiedziałem wydawało mi się retorycznie „ciekawe czy zdążę się przesiąść” – wtedy miły gość kierujący autobusem odpowiedział mi „zdąży Pan”, pomyślałem sobie Wróżbita Maciej się znalazł… Ale kierowca wziął do ręki sprytne urządzenie do porozumiewania się z kolegami drogą radiową i poprosił kolegę przed nami by zaczekał na moją przesiadkę dwie sekundy! No i zdążyłem!

Mnie się bardzo podoba podróżowanie miejską komunikacją po naszym mieście, dołączam do apelu prezydenta Korytkowskiego byście wyrabiali sobie Konińską Kartę Mieszkańca i korzystali z licznych zniżek i przywilejów jakie daje jej posiadanie!

 

Udostępnij na: