Co w wodociągach piszczy…? Porozmawiajmy!

Wielu z nas przyzwyczaiło się do wody płynącej w naszych kranach i traktuje ten fakt jako oczywistą oczywistość i zbytnio nie zagłębia się w procesy, technologie, systemy uzdatniania czy inne potrzebne do tego procesy byśmy wstając rano i odkręcając kran tę wodę mieli, podobnie sprawa ma się gdy zużyta przez nas woda do mycia zębów, naczyń, czy po naciśnięcia spłuczki spływa do kanalizacji.

Nieco tę sytuację zmienia wojna w Ukrainie i podkreślany ostatnio często zwrot INFRASTRUKTURA KRYTYCZNA! Gdy widzimy naszych wschodnich sąsiadów biegających po wodę z wiadrami czy baniakami to serce pęka. Bez powietrza wytrzymamy kilka minut, bez wody kilka dni, skoro jest tak ważna w naszym życiu to poświęćmy jej należną uwagę, skoro to nasza spółka miejska nam ją dostarcza to poczujmy się trochę jak jej współwłaściciele i sprawdźmy co w wodociągach piszczy…

W tym celu umówiłem się na spotkanie z Waldemarem Jaskólskim, Prezesem Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o. o.

Konin posiada bardzo rozciągniętą sieć wodociągowo-kanalizacyjną, która wynosi około 600 km, często tyle posiadają znacznie większe miasta. Często w obiegu funkcjonuje opinia, że mamy dość drogą stawkę za wodę i ścieki, jedną z przyczyn już wymieniłem, to koszty operacyjne utrzymania tak rozległej sieci!

Jako mieszkańcy możemy się pochwalić wodą bardzo dobrej jakości, po przeprowadzonej modernizacji stacji uzdatniania wody, możemy się szczycić, że nasza stacja jest jedną z najnowocześniejszych w kraju, duże znaczenie dla niskiej awaryjności miała również modernizacja dwóch oczyszczalni ścieków, spółka konsekwentnie inwestuje też w budowę i modernizację sieci wodociągowych i kanalizacyjnych, a to wszystko kosztuje!

Mijający rok dla większości przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych w naszym kraju nie był łaskawy i zdecydowana większość firm z tej branży zakończy go wynikiem ujemnym,  2022 rok nasza spółka miejska zamknie ze stratą przekraczającą 20% rocznych przychodów! Więc nie są to dobre wiadomości!

Koszty bieżące prowadzenia działalności wzrosły rażąco, na zakup materiałów eksploatacyjnych PWiK musi wydać w 2022 r. o 561000 zł więcej niż w 2021 r., a konieczne do spłaty w 2022 r. odsetki od zaciągniętych zobowiązań finansowych po podniesieniu stóp procentowych wzrosły o ok.1500000 zł! Zakup energii elektrycznej to kolejne 427000 zł więcej, ale warty podkreślenia jest fakt, że gdyby nie zastrzyk energii z farmy fotowoltaicznej i możliwość wykorzystania jej na potrzeby własne szacowany wzrost wyniósłby aż 660000 zł. Dodatkowym utrudnieniem w bilansowaniu kosztów funkcjonowania jest spór z Państwowym Gospodarstwem Wodnym „Wody Polskie”, które bezpodstawnie nie zatwierdziło w 2021 roku taryf za dostarczanie wody i odbiór ścieków. Wymusiło to na spółce poddanie tej sprawy pod ocenę Sądu i stosowanie do czasu rozstrzygnięcia sporu stawek zatwierdzonych w 2018 roku. Każdy dzień opóźnienia wprowadzenia nowych stawek negatywnie wpływa na przychody spółki. Dbając jednak o komfort życia mieszkańców Konina spółka realizuje wszystkie zadania zapewniające bezpieczeństwo dostaw wysokiej jakości wody i odbioru ścieków. Na bieżąco usuwa też wszelkie awarie na sieciach wodociągowych i kanalizacyjnych. Niestety, koszty jakie spółka musi ponieść przekraczają przychody, co w dłuższej perspektywie znacząco ogranicza środki na inwestycje w infrastrukturę. Z przyczyn niezależnych od „Pewiku” 2022 rok spółka zamknie ze stratą przekraczającą 20% rocznych przychodów. Może to negatywnie wpłynąć m.in. na stopień awaryjności sieci magistralnej i rozdzielczej, który obecnie wynosi 0,16/km sieci i jest to jeden z najlepszych wyników w Polsce!

Wypracowane wskaźniki i wysoka jakość świadczonych usług to zasługa pracowników spółki i sprawnego zarządzania zapewniającego zrównoważony rozwój. Olbrzymie znaczenie miały też inwestycje „Pewiku” w modernizację dwóch oczyszczalni ścieków i modernizację Stacji Uzdatniania Wody, która jest jedną z najnowocześniejszych w kraju. Spółka konsekwentnie inwestuje też w budowę i modernizację sieci wodociągowych i kanalizacyjnych. Niektóre z nich mają kilkadziesiąt lat. Codzienna praca załogi „Pewiku” która dba o właściwy stan infrastruktury krytycznej zapewnia mieszkańcom miasta ciągłość dostaw wody i umożliwia nieprzerwany odbiór ścieków. Nie jest to łatwe zadanie ponieważ łączna długość sieci wodociągowej i kanalizacyjnej w Koninie, którą „Pewik” musi obsłużyć to prawie 600 km i jest podobna jak w miastach większych od Konina.

Dbałość o prawidłowy stan infrastruktury i jej monitorowanie pochłania coraz więcej środków finansowych, a przychodów z działalności podstawowej nie przybywa. Oprócz rachunków za energię elektryczną, zakup paliw czy wynagrodzenia dla pracowników „Pewik” musi w swoim budżecie znaleźć pieniądze m.in. na zakup nowej armatury wodociągowej i kanalizacyjnej, renowację sieci, zakup chemii niezbędnej do oczyszczania ścieków, opłaty za korzystanie ze środowiska, opłaty związane z poborem wód podziemnych, opłaty mocowe nałożone przez Urząd Regulacji Energetyki, opłaty za umieszczenie infrastruktury w pasie drogowym, podatki od budynków i budowli, podatki od gruntów, zagospodarowanie osadów, zagospodarowanie odpadów komunalnych, na spłatę kredytów i pożyczek zaciągniętych na inwestycje oraz ich amortyzację i wiele innych wydatków.

Koszty prowadzenia działalności przez „Pewik” wzrosły w stosunku do 2018 roku o blisko 8600000 zł. Stawki taryf za dostarczanie wody są wyższe o jedyne o 0,08 zł/m³ (5,10 zł brutto) w stosunku do 2018 roku, a cena za odbiór ścieków pozostała na poziomie z 2018 roku (8,94 zł brutto). Sytuacja finansowa większości przedsiębiorstw wodociągowych w Polsce jest w tym roku podobna. Z przyczyn niezależnych koszty rosną, przychody maleją lub pozostają na stałym poziomie. Ponad 80% zamknie obecny rok ze stratą finansową. To niepokojący sygnał dla całej branży wodociągowo-kanalizacyjnej, ale „Pewik” w Koninie, mimo trudnej sytuacji, wyróżnia się na mapie kraju tym, że jako aglomeracja ma zmodernizowaną Stację Uzdatniania Wody, nowoczesne oczyszczalnie ścieków mogące przyjąć ścieki z gmin ościennych i spełnia wymogi Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych oraz unijnych dyrektyw – ściekowej i wodnej, zabezpieczając mieszkańców Konina przed płaceniem kar za niespełnienie ww. wymogów. Tylko ok.300 aglomeracji – w tym Konin – spośród blisko 1600 wyznaczonych w całym kraju spełnia te wymagania.

Realizując inwestycje zapewniające wysoką jakość usług podstawowych i analizując otoczenie gospodarcze, spółka kilka lat temu podjęła działania zwiększające przychody. Prowadzi działalność pomocniczą świadcząc usługi asenizacyjne, warsztatowe czy wulkanizacyjne. Prowadzi również akredytowane Laboratorium Badań Środowiskowych i konsekwentnie inwestuje w odnawialne źródła energii. Dzięki zainstalowaniu pomp ciepła spółka jest samowystarczalna na energię cieplną. Kolejną gałęzią działalności pomocniczej jest uruchomienie największej w mieście i największej w Polsce, spośród wszystkich wybudowanych przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne, farmy fotowoltaicznej o mocy 2,2 MW, która wyprodukowała już ponad 2,25 GWh czystej energii elektrycznej. Budowę sfinansowano m.in. ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wsparcie w formie pożyczki wyniosło 5,61 mln złotych. Łączny koszt budowy instalacji to 6,6 mln zł, a środki na spłatę zaciągniętej pożyczki pochodzą ze sprzedaży części wyprodukowanej energii. Jest to inwestycja w czystą energię pochodzącą ze słońca, która sama się spłaca i pozytywnie wpływa na środowisko naturalne redukując emisję CO₂ o ponad 1500 ton rocznie. Mimo trudnej sytuacji „Pewik” jest przykładem spółki, która obrała dobry kierunek rozwoju inwestując w infrastrukturę zapewniającą wysoką jakość świadczonych usług, dbając przy tym o komfort mieszańców miasta i o środowisko naturalne. Niestety, jeśli utrzyma się wzrost opłat stałych niezależnych od przedsiębiorstwa, a przychody pozostaną na podobnym poziomie spółka będzie zmuszona ograniczyć inwestycje i bieżące remonty co znacznie zwiększy ryzyko pojawienia dłuższych przerw w dostawach wody i odbiorze ścieków. Ponadto taka sytuacja spowoduje pogłębienie strat ponoszonych przez spółkę w kolejnych latach, co może skutkować utratą płynności finansowej oraz negatywną oceną instytucji finansujących. W konsekwencji możliwe jest wypowiedzenie umów kredytowych i pożyczkowych co zmusi „Pewik” do natychmiastowego zwrotu ponad 82 milionów złotych! Poza tym spółka utraci przywilej umorzenia części tych pożyczek w kwocie ponad 15 milionów złotych. Koszty te musiałyby być przeniesione w krótkim czasie na Odbiorców usług. Można tego uniknąć stosując nowe stawki taryfowe za dostarczanie wody i odbiór ścieków. O tym jednak w najbliższym czasie zdecyduje Naczelny Sąd Administracyjny.

Udostępnij na: