Kamienie Pamięci zmuszają do refleksji!
Wczoraj na placu Zamkowym odsłonięte zostały Kamienie Pamięci poświęcone ostatniemu rabinowi Konina Jakubowi Liebschütz oraz jego małżonce Pesie, którzy mieszkali w tym budynku.
Oboje zginęli 13 lipca 1942 r. w trakcie prowadzonej przez niemieckich policjantów akcji likwidacji getta w Józefowie na Lubelszczyźnie.
W uroczystości udział wzięli wraz z grupą członkiń i członków m.in. Alina Świdowska, przewodnicząca Zarządu Głównego Stowarzyszenia Drugie Pokolenie – Potomkowie Ocalałych z Holokaustu, córka dr Adiny Blady-Szwajger, współpracowniczki Marka Edelmana w Getcie Warszawskim, zastępca prezydenta Konina Witold Nowak, kierownik biura Prezydenta Miasta Konina Rafał Duchniewski oraz mieszkańcy Konina.
Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina powiedział: Powinniśmy się potykać o przeszłość, nawet jeśli jest trudna. Dlatego chciałbym, aby te Kamienie Pamięci były dla nas takim otrzeźwieniem, momentem, kiedy przypomnimy sobie, że w historii miasta były osoby, które dzisiaj upamiętniamy. Tych kamieni będzie zawsze mniej niż ofiar, ale tej pamięci będzie więcej.
Następnie Piotr Gutkowski odczytał list przewodniczącej Stowarzyszenia Drugie Pokolenie, Aliny Świdowskiej, w którym przewodnicząca napisała: Dziś, dzielenie nas na Polaków i Żydów traci sens. Wszyscy jesteśmy z tej ziemi. Część naszych przodków została w bestialski sposób zamordowana, włączony został tryb zabijania i zginęły miliony niewinnych ofiar. Z trudem odnajdujemy nikłe ślady ich istnienia. Wy w Koninie, dokładacie mnóstwo wysiłku, żeby brutalnie zniszczone życie żydowskich sąsiadów, zostało przywrócone. Potomków ofiar Holocaustu zostało niewielu, nasz głos jest zbyt słaby by przebić się przez informacyjny szum dzisiejszych czasów. Wasz głos jest tak dobitny, że może przedostać się przez mur obojętności, tuszowania i spłaszczania historii. Może dotrzeć nawet do samych umarłych. Być może usłyszą, że nie umarli na darmo, a pamięć o nich nie gaśnie.
Anna Gutkowska, sekretarz Stowarzyszenia Drugie Pokolenie powiedziała, że przywracanie tych nazwisk jest bezcenne i jest ogromną wartością dla potomków Żydów ocalałych z Holokaustu, których przodkowie nie mają grobów, na których można by złożyć kwiaty, zapalić znicz, czy pomodlić się. Dlatego takie inicjatywy, jak ta w Koninie, są niezwykle ważne.
Jakub Liebschütz był czwartym i ostatnim konińskim rabinem, był człowiekiem wykształconym, niezwykłego intelektu, był przede wszystkim wrażliwym i mądrym rabinem, który dążył nieustannie do współpracy i zgody, tak między członkami społeczności żydowskiej Konina, jak i między wyznawcami różnych religii, którzy zamieszkiwali niegdyś Konin. W 1939 r. zamknięty w getcie otwartym w Koninie, ostatecznie został deportowany w ostatnim transporcie Żydów z Konina i okolic do Józefowa Biłgorajskiego na początku 1941 r. Zginął zastrzelony w łóżku 13 lipca 1942 r. w pierwszym dniu likwidacji getta w Józefowie Biłgorajskim przez niemieckich zbrodniarzy!
Kamienie Pamięci (stolperstein – z niem. kamień, o który się potykamy, po polsku – kamień pamięci) – określenie pomników poszczególnych ofiar nazizmu, mających postać osadzonych w bruku betonowych kostek brukowych z mosiężną tabliczką, z wyrytym na niej nazwiskiem upamiętnionej osoby, datami jej urodzin i śmierci oraz informacją o losie, jaki ją spotkał. Stolpersteiny montowane są w chodniku, zazwyczaj w pobliżu ostatniego miejsca zamieszkania upamiętnionej ofiary nazizmu. W ten sposób upamiętnia się męczeńską śmierć nie tylko Żydów, ale i Polaków, Romów, ludzi niepełnosprawnych, Świadków Jehowy, homoseksualistów i członków partii politycznych. Inicjatorem i wykonawcą kamieni jest niemiecki artysta Günter Demnig, który zaczął je tworzyć w latach 90. XX w. i który nadał im również nazwę.
Wkrótce w ramach znakowania konińskich zabytków na budynku zostanie zamontowana tablica przypominająca o losach mieszkańców kamienicy.