Konin w obiektywie Ryszarda Fórmanka…
Trzepak – w czasach mojej młodości było to miejsce magiczne, prawdziwe centrum rekreacyjno-sportowo-towarzyskie, służyło do akrobatyki, jako bramka, gdy graliśmy w piłkę w mniejszym składzie na jedną bramkę, jakoś nie było nam dużo potrzebne do szczęścia, zrzuta na butelkę oranżady, ktoś poleciał do domu przyniósł wody z kranu w litrowym słoiku. Mieliśmy zdecydowanie mniej jak obecne pokolenia nastolatków, ale patrząc z perspektywy czasu to byliśmy bogaczami, takiej młodości nie odbierze nam nikt!
Ryszard Fórmanek był znakomitym obserwatorem i intuicyjnie czuł co warto zatrzymać w swoim czystym, bezbłędnym kadrze!
To i wiele innych ciekawych zdjęć Jego autorstwa znajdziecie na wystawie w Muzeum Okręgowym w Koninie, kto nie był to niech nie odkłada tego na później, wystawa jest czynna tylko do końca listopada!