Wzruszające wieści z miejskiej biblioteki…

Damian Kruczkowski Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zofii Urbanowskiej w Koninie ze swojego profilu na fb puścił dziś takie wzruszające wieści w eter:
„TO SIĘ PO PROSTU NIE DZIEJE!!!
ONE WRACAJĄ!
Pojedynczo, w parach, stadkami lub w małych grupkach z niepamięci strychów, piwnic, domowych bibliotek, z sentymentów, z poczucia obowiązku, wracają do swej spadkobierczyni Miejskiej Biblioteki Publicznej im.Zofii Urbanowskiej w Koninie kolejne książki z biblioteki żydowskiej w Koninie.
Wypożyczone przed pożogą wojenną, ocalone od ognia, bezdomne, bo nie było ich już dokąd oddać, często przechowywane przez tych, którzy je wypożyczyli lub ocalili, znaleźli, zabrali, potem często przez ich dzieci i wnuki teraz odzyskują u nas dom.
Dzisiaj, dosłownie przed chwilą, kolejna taka książka wróciła.”
Wielu z nas czytając Uporczywe Echo. Sztetl Konin wyobrażało sobie ogromny księgozbiór konińskiej biblioteki żydowskiej utracony na zawsze, na szczęście jego część, może drobny ułamek, ale wraca… I to cieszy i wzrusza!
Udostępnij na: