Joanna skradła serca czytelników!

Wczoraj w gościnnych progach miejskiej biblioteki odbyło się ciekawe spotkanie autorskie z Joanną Brodzik, która promuje swoją książkę „Umami. Opowieści i przepisy”. Propozycja spotkania z tą popularną aktorką filmową i teatralną okazała się na tyle interesująca, że biblioteczna sala pękała w szwach!

Ta debiutancka książka jest pełna przepisów kulinarnych, ale nie powinna być traktowana jako kolejna dostępna na rynku książka kucharska. Joanna Brodzik zaczęła pisać swoją książkę w trudnym dla nas wszystkich czasie pandemii, wtedy gdy świat się zatrzymał, zwiększył dystans i ubrał w maseczki.

Autorka włożyła w jej napisanie całą siebie, dzieli się z nami przepisami, zdjęciami oraz tym co kocha od wielu lat czyli tropieniem historii przypraw i potraw i uwierzcie mi na słowo, wiedzę na ten temat ma ogromną. W książce nie znajdziemy za to pikantnych opowieści z życia prywatnego, gdyż autorka ogromnie ceni sobie prywatność i z ogromną determinacją trzyma się wyznaczonych granic, szanując prywatność bliskich jej osób. Jak twierdzi swoje życie prywatne można sprzedać tylko raz i utracić je bezpowrotnie.

Jako osoba ogromnie otwarta na ludzi i kontakt z nimi postanowiła docierać z nią bezpośrednio do czytelników podczas spotkań autorskich w bibliotekach i restauracjach przy kolacjach degustacyjnych, których jest współautorką, a że jest osobą niezmiernie ciepłą, skracającą dystans to spotkania z nią są w moim odczuciu jak spotkania z osobami, które dobrze zna! Swoją książką, którą pisała półtora roku w tym trudnym okresie pandemii, myślę, że chce zamknąć ten zły czas, wysyłając nam swoisty manifest bądźcie dla siebie dobrzy, wróćcie do relacji, przytulajcie się, biesiadujcie wspólnie! I to było czuć podczas spotkania, wielu z obecnych skorzystało z możliwości przytulasa z autorką! Joanna skradła serce zebranych, moje zresztą też.

A cóż to takiego to sekretne tytułowe Umami, czy oznacza „jak u mamy”, a może to jakaś sekretna przyprawa przedłużająca życie, z takim niedosytem pozostawiam Was, odpowiedź zapewne znajdziecie w książce, ja po nią sięgnę, a Wy?

Anna Jakubowska

Udostępnij na: