Konin kocha podróżników, spotkanie z Elżbietą Dzikowską!
Wczoraj w gościnnych progach konińskiego Oskardu odbyło się pierwsze spotkanie z ciekawego cyklu „Senior w podróży”, organizowanego przez Stowarzyszenie Aktywne Zatorze, Miasto Konin oraz Centrum Kultury i Sztuki w Koninie.
Gościem spotkania była Elżbieta Dzikowska, jedna z najbardziej znanych polskich podróżniczek. Kobieta, która przemierzała świat, zanim stało się to modne. Od lat fotografuje ludzi, miejsca, zabytki i pejzaże, historyk sztuki, sinolog, autorka książek, przewodników i albumów fotografii.
Artystka znana jest szerszej publiczności jako reżyserka i operatorka filmów dokumentalnych, programów telewizyjnych i audycji radiowych. Któż z nas nie wspomina z sentymentem i nostalgią popularnego programu podróżniczego „Pieprz i wanilia”, który realizowała razem z Tony’m Halikiem. Po śmierci partnera zajęła się popularyzacją ciekawych miejsc w Polsce w cyklu programów „Groch i kapusta”. Z jej inicjatywy powstało Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika w Toruniu oraz pomnik Ernesta Malinowskiego na przełęczy Ticlio w Peru.
Pani Elżbieta pomimo słusznego wieku 85 lat, jak zażartowała sama się do niego publicznie przyznała od początkuspotkania tryskała młodzieńczym wigorem, inteligentnym humorem i świetnie prowadziła swoje spotkanie będąc przewodnikiem po swoich podróżach, wykazując się przy tym znakomitą pamięcią o odwiedzonych miejscach, plemionach i anegdotach z nimi związanymi.
Jak wspomniała lubi swoją przeszłość i wspomnienia, ale najbardziej interesuje ją to co jeszcze jest przed nią, nadal ma plany i to trzyma ją w znakomitej kondycji, udowadniając nam, że wiek to tylko liczby, a mamy tyle lat na ile się czujemy.
Elżbieta Dzikowska z racji, że jej pierwszy mąż pochodził z Dąbia nad Nerem często bywała w naszych okolicach i samym Koninie, o którym wspomniała w swoich książkach.
Wypełniona prawie po brzegi widownia Oskardu, żywiołowe reakcje publiczności pokazały, że mieszkańcy naszego miasta lubią spotykać się z ciekawymi, pełnymi pasji ludźmi i rozpoczęty cykl był strzałem w dziesiątkę!
Po spotkaniu był czas na wspólne zdjęcia, zakup książek z dedykacją autorki i tu Elżbieta Dzikowska również nie zawiodła publiczności, tylko pozazdrościć charyzmy i młodzieńczej energii, to była cenna lekcja dla nas jak pięknie można się starzeć, czerpiąc z jesieni życia pełnymi garściami, być młodym duchem, niesamowicie głodnym życia i przygód! Brawo Pani Elżbieto, chylę czoła!
Na kolejne spotkanie zapraszam Was już w piątek 3 czerwca w imieniu Organizatorów i Macieja Ostrowskiego, tym razem w podwójnej roli również jako gościa, który opowie nam o swoich podróżach.