Problem na Cmentarzu Komunalnym w Koninie
Uruchomiona na cmentarzu zniczodzielnia sprawdza się znakomicie, wiele osób zostawia w niej oprawy zniczowe, inni chętnie z nich korzystają i zamiast na śmietnik udaje się je wykorzystać ponownie.
Powstała również narzędziodzielnia i jest sporym ułatwieniem dla wielu osób, które zamiast jeździć na rowerze z haczką lub grabiami, lub targać narzędzia ze sobą do autobusu czy samochodu mogą bezpłatnie wypożyczyć je sobie z narzędziodzielni. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że narzędzia „dostają nogi” i przestają wracać po zakończeniu prac na wyznaczone miejsce.
Jak wspomniał mi Marek Funk-Kierownik Cmentarza Komunalnego w Koninie nie wróciło już kilkanaście sprzętów, zaginęły konewki, ale głównie giną narzędzia jak grabie czy haczki, administracja cmentarza musi notorycznie kupować nowe narzędzia by uzupełniać braki i jeżeli ten niekorzystny trend się utrzyma to konsekwencją tych nieodpowiedzialnych działań może być likwidacja narzędziodzielni!
Kierownik apeluje, jeśli widzimy porzucone narzędzia odnieśmy je na miejsce, jeżeli podczas prac dojdzie do uszkodzenia narzędzi należy odnieść takie narzędzie, nie poniesiemy za to żadnych konsekwencji finansowych, zostanie ono odpisane ze stanu i uzupełnione nowym.
Narzędzia są oznakowane przez oklejenie logiem PGKiM lub opisane, nie powinno więc być problemów z ich identyfikacją, dbajmy o dobro wspólne, przecież takie inicjatywy powstają po to by ułatwić nam życie!