KWIATY POLSKIE W SYNAGODZE

Wczoraj konińska Synagoga stała się sceną teatralną spektaklu „Kwiaty polskie, czyli powiew łódzkiej przedwojennej awangardy w Koninie” w reżyserii Szantal Strzelińskiej. Sztukę wystawiono w starym stylu, by widzowie mogli utożsamiać się z bohaterami, mocniej przeżywać emocje i tak faktycznie było. Będąc w nowoczesnym gmachu placówki kulturalnej, siedząc w wygodnym miękkim fotelu, w klimatyzowanej sali, mocno oddaleni od sceny nigdy nie jesteśmy w stanie wejść tak mocno w interakcję z bohaterami, a tu scena była zmienna i dynamiczna, aktorzy wybiegali krzycząc zza naszych pleców, dreszcze aż przechodziły…

Dla mnie to było bardzo mocne przeżycie, no i ten dźwięk skrzypiec Michała Rybackiego w pięknych wnętrzach konińskiej Synagogi, a gdy na końcu zgasły wszystkie światła na dłużej i zapadła cisza to można było dopiero poczuć klimat tego miejsca!

A potem były już tylko ogromne brawa i owacje na stojąco!

Chylę czoła przed całą trupą teatralną.

Tomek Biedziak

Udostępnij na: